W naszym klimacie ilość chłodnych dni jest często zdecydowanie większa niż tych ciepłych i słonecznych. Zwłaszcza kiedy nie mamy hali ;) Kiedy na dworze jest zimno, a słupek rtęci zbliża się do zera, czas pomyśleć o ciepłych butach do stajni. Ale które wybrać?
Pierwsze pytanie to jak spędzam czas w stajni?
Do jazdy najlepsze będą termooficerki. Prawda jest taka, że im warstwa ocieplenia jest grubsza, tym trudniej o prawidłową pozycję nogi w siodle. Dlatego, jeżeli jeździmy głównie w hali, najlepsze będą buty takie jak termooficerki Loesdau http://www.equiversum.pl/pl/p/Loesdau-Termooficerki/40 Buty mają syntetyczne ocieplenie w cholewce i stopie, a przy tym są bardzo wygodne i elastyczne. Dla osób, które dużo jeżdżą w terenie, albo trenerów i instruktorów spędzających po kilka godzin na ujeżdżalni, takie buty mogą okazać się za cienkie. Świetnym rozwiązaniem są buty skórzane, ocieplone naturalnym futrem owczym: http://www.equiversum.pl/pl/p/Loesdau-Termobuty-Lappland/43 Gruba antypoślizgowa podeszwa, ocieplenie i gruba, natłuszczana skóra - dzięki temu buty są bardzo ciepłe i wytrzymałe. Jednocześnie ich design sprawia, że są również bardzo wygodne do jazdy.
Do prac w stajni najlepiej sprawdzą się dedykowane buty zimowe http://www.equiversum.pl/pl/p/Loesdau-Termobuty-do-jazdy-i-stajni-Polaris/38. Ciepłe, nieprzemakalne, z antypoślizgową podeszwą - to najważniejsze cechy, których powinniśmy szukać w dobrych termobutach stajennych. Dodatkowo, ich niska cholewka zapewnia wygodę podczas pracy. Nie bez znaczenia jest fakt, że buty są łatwe w czyszczeniu :)
Czasem jednak potrzebny jest kompromis - uniwersalne, niedrogie buty, w których można pójść po konia na padok, wsiąść, a potem zająć się pracami stajennymi. W takiej sytuacji warto pomyśleć o klasycznych termobutach http://www.equiversum.pl/pl/p/Loesdau-Termobuty-Patagonia/39 z długą cholewką i nieprzemakalną częścią stopy. Odblaski na rzepach zapewnią dobrą widoczność po zmroku.
Udanych zimowych jazd!